niedziela, 10 czerwca 2012

Już trochę przeszło :)

Hej :)
Chyba coś mnie jebło. Nagle olśniło mnie , że muszę sobie dać spokój, że chuj z tego będzie. Z płakania , rozczulania się nad sobą. Czasu nie cofnę - nie dowiem się jak miał na imię i w ogóle nic. Nie mogę niczego żałować. Było fajnie. 15minutowa znajomość - ok :) Będzie takich więcej. Niedługo koniec roku szkolnego - wakacje idealny czas na poznanie kogoś interesującego. Chociaż po ostatnich wydarzeniach boje się z kimkolwiek wiązać. Boje się , że stanie się to tamo co stało się jej :( Że po prostu trafię na kogoś kto nie będzie mógł mnie zrozumieć , kto będzie chorobliwie zazdrosny. Nie chce tego. Chce być z kimś ,ale chce być wolna. To tak jakbym chciała lecieć ,ale chciała też bym iść po drodze. Dziwne ,ale mój tata nie jest zazdrosny o moją mamę , a są ze sobą już długo i nie zapowiada się żeby coś miało stanąć na przeszkodzie ich związkowi. Może to wkroczenie w nowy wiek tak mnie zmienił. Postanowiłam zrobić się na "dorosłą" , ciekawe co mi po tym. Wpadłam w jakąś fobie. Wpadłam w coś przed czym jakieś 2 czy 3 lata temu chroniłam się rękoma i nogami. Życie jest dziwne. Coś mija , coś przychodzi. Niektórzy nie znają się do końca. To dziwne ,że starsi ludzie potrafią Ci powiedzieć co będziesz myśleć za parę lat i jak bardzo zmienią się twoje poglądy. Pod ich presją ,po prostu ulegasz - wiesz , że tak masz myśleć za parę lat , bo ktoś tak powiedział. Masz to zapisane w psychice..... Głupie.
Czemu jestem taka ślepa , czemu tego nie widziałam ? Teraz jak wiem nie ogarniam jak on mógł to kryć 2 lata , aż dwa lata ! Wszystko zniszczył. Nie lubię go. Jaka ja byłam ślepa. Czy coś takiego w ogóle da się ukryć ? Czy tylko ja jestem taka ślepa. Ale nie oszukał tylko mnie, oszukał wszystkich. Nadal kłamię. Boję się o niego. To może być złe dla jego zdrowia. Nie umiem o tym nie mówić. Po prostu chyba za bardzo go kocham. Bo jednak go kocham. Kocham skurwysyna. ;(((((( 


Kończę ten beznadziejny wpis. Do nauki !

Papa :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz