poniedziałek, 24 października 2011

Kolejny nudny tydzień nauki.


   

Witajcieeee (ziewa) ;)

Czy Wam też , tak jak mi nie chce się nic robić , a w szczególności ZAKUWAĆ ?!
No... myślę , że chociaż jedna osoba pomyślała "NO JASNE , ŻE NIE !".

Wczoraj jak być może zauważyliście nic nie pisałam. Dlaczego ? Bo jakoś tak wyszło , że zabrakło mi czasu.
Jednak nadrobię zaległości ;)

NIEDZIELA 
Przede wszystkim to wstałam chyba około 10. Ogarnęłam się i pojechałam z rodzicami do Janek. 
Jejku ! Jak ja dawno nie byłam gdzieś poza Sk-ce na zakupach ! Brakuje mi tego. Kiedyś co tydzień jeździłam , nawet jeśli nic nie kupowałam. Po prostu , tak. Dla zabicia czasu. Jedak od kiedy jest mała siostra i nie za bardzo jest co z ni.ą zrobić rodzice zrezygnowali z takich wypadów. No i nawet po prawie dwóch latach im to zostało. Mojej mamie to odpowiada , bo ona nie lubi chodzić po zbyt dużej ilości sklepów , a w Sk-ce ma parę swoich ulubionych więc nie musi nigdzie wyjeżdżać. Tacie za to odpowiada to , dlatego , bo nie musi wydawać za dużo kasy ;D 
Jednak prawda jest taka , że jakbym częściej jeździła to na jednym wyjeździe nie wydawałbym tak dużo. No... i taka prawda ;) 
Ale ciesze się , że mam siostrę i nawet dla takiej korzyści bym tego nie cofnęła. 
Ostatnio "posprzeczałam" się z przyjaciółką o to , że ludzie mający bloga się po prostu lansują. Ja uważam , że nie każdy. Lansowanie się , a chwalenie o według mnie duża różnica. Jeszcze większa różnica jest pokazywanie czegoś , żeby zaspokoić czyjąś ciekawość ,albo np. dla upiększenia notki na dany temat ;)
Nie pisze tak , tylko dlatego , bo sama mam bloga i chcę się bronić,ale dlatego , bo ja uważam ,że nie każda bloggerka się lansuje. 
Zaczęłyśmy na ten temat "dyskutować" , oglądając bloga dziewczyny , która ponoć zyskała sławę dzięki blogowi , a teraz śpiewa , czy coś. No i własnie. Ja uważam , że ona się lansuje , dlaczego ? Bo jak można wywnioskować , dzięki temu blogu stała się sławna. Dzięki niemu się "WYLANSOWAŁA". 
To , że tak jak większość modelek pokazuje swoje ciuchy pisze o tym co u niej i jakieś osiągnięcia to jakoś przejdzie ,ale lansuje się , bo dzięki temu blogowi jest sławna. To , że ja o niej nigdy nie słyszałam to już inna sprawa. 
Więc zważywszy (;p) na to , iż jak uważam , że mówienie czego ma się w szafie to nie lans ,bo dzięki temu raczej nie stanę się gwiazdą polskiej sceny , więc napisze Wam co wczoraj kupiłam. 

-spodnie (jeansy) - były jak dla mnie drogie ,ale za to są świetne i chyba po raz pierwszy weszłam do szatni i przymierzyłam pierwsze spodnie no i patrzeć "Dobre !" - no to chyba pierwszy raz się tak zdarzyło ;p 

-dwa biustonosze - miał być jeden ,ale drugi był za 10 zł ! Więc wzięłam taki sam ,ale inny kolor ;p Już mam trzy takie same , ale inne kolory ;p 

Jeśli zastanawiacie się , gdzie taka okazja na staniki to chodzi o "CUBUS". Nie wiem czy długo to potrwa , więc jak macie okazje to jeździe - idźcie ;p 

PONIEDZIAŁEK
Tak szybko Wam napiszę , bo już dużo czasu straciłam przy niedzieli , że śniło mi się , że wyłączam budzik , a on cały czas dzwoni i się budzę , a to tak naprawdę budzik mi dzwonił ;p 

Co do ocen to prawie ze szczęścia się popłakałam jak dostałam 5 z powtórzenia z historii. Może to głupie ,ale serio jak się denerwowałam , że wydawało mi się , że nic nie umiem. 

I NIE ŻAŁUJĘ , ŻE STRACIŁAM KOŁO RATUNKOWE NA PYTANIU , NA KTÓRE ZNAŁAM ODPOWIEDŹ ,ALE NIE WIEDZIAŁAM JAK TO UJĄĆ W SŁOWA. DLACZEGO ? BO NA RESZTĘ PYTAŃ I TAK ZNAŁAM ODPOWIEDŹ ! ;) 

Z recytowania wiersza dostałam 4+ z czego także się cieszę. Myślałam , że skoro , jestem na liście ostatnia to będę i ostatnia recytować , a tu nie ! Pani szła takim systemem " 1 numer , a potem ostatni i środek"
Niestety pierwszego nie było ,więc ja miałam  iść ,ale błagałam panią żebym była druga no i tak było ;po Potem przez resztę dwóch lekcji siedziałam se na luzie ;p 

5 komentarzy: