środa, 19 października 2011

KONIEC Z A6W !

Hi ;)
Tak , dobrze przeczytaliście - KONIEC Z A6W !
Skończyłam dzisiaj - 18 dzień. Szczerze ?Może tylko na początku był jakiś mały sukcesik ,ale na tym się skończyło.
Nie jadłam , słodyczy , chleba , bułek i ziemniaków no i ćwiczyłam , ZAWSZE ! A waga nic , tak samo jak brzuch. Wiem , że to nic z dnia na dzień ,ale bez przesady. Jakieś wyniki powinny być. To już bardziej się spodziewałam , że około 10 dnia zacznie mi się zmniejszać brzuch , niż , że na początku ,a potem stanie i NIC !
I to moja ostateczna decyzja. Może źle robię ? Nie wiem. I tak się wykańczam przy  tych ćwiczeniach , bo dodatkowo boli mnie kręgosłup i to mi dodaje szybkości robienia , może dlatego "niedokładnie" robię. Ale to nie moja wina. Kręgosłup mnie na wala... W końcu jest lekko skrzywiony.

No i właśnie. Przez te A6W zawaliłam ćwiczenia na kręgosłup , bo po 3 cyklach już mi się nie chciała nic więcej... I taka jest prawda.

Znalazłam w necie jakieś ćwiczenia na brzuch (SZYBKIE!) ,ale nie dlatego , bo trwają tylko 3 minuty ,ale też dlatego , że nie trzeba się zatrzymywać na ileś sekund przy każdym ćwiczeniu tylko dynamicznie - takie własnie lubię ! ;) No, tylko w jednym jest stop , ale to przez cały czas , a nie pół na pół.
Poza tym , nie jest  to z jakimś musem. Jak mi się znudzi to skończę i zacznę inne , a przy tych mi jakoś tak było "niezręcznie(?)" . Jakoś tak te ćwiczenia mi się wydają nudne , jak wykonuje je już od dawna. To zbytnia monotonia. Tak samo jak życia.

Dlaczego ?
Pewnie się zastanawiacie. Nie tylko dlatego , że ćwiczenia są nie dynamiczne , monotonne i prawdopodobnie źle je robię. Już pisałam o bólach kręgosłupa. No i właśnie. Dlatego postanowiłam przestać. Przed chwileczka zaczęłam robić A6W , kiedy robiłam , chyba przedostatnie ćwiczenia z cyklu , to tak zabolała mnie kręgosłup , że musiałam wstać. Już więcej tego nie robię. To jest głupie i tyle. Może komuś pomaga ,ale mi nie.


Co do ćwiczeń , to dzisiaj nie robię już żadnych ,a od jutra te 3-minutowe ;) !

1 komentarz: