niedziela, 25 grudnia 2011

Bęc.

Hej ;D
Dzisiaj u mnie goście. Fajnie. W sumie to była awantura - zawsze jest nie ma innej opcji , wymiana zdań i kłótnia gotowa. Na szczęście ja swoją "antyleniuchową" pracą wszystkich pogodziłam ^^ Tata nie wierzył , że ja umiem pomagać ;p Myślała , że umiem tylko spać ;D
Co do tytułu posta to mój wyostrzony słuch co do upadków dzieci uratował z paru godzinnego płaczu Boryska.Niania zawiodła :(
Straciłam szanse na pogadanie z pewną osobą. Znowu chciałam żeby ona pierwsza napisała. Ale tym razem w opisie nie napisałam "Napisz, napisz , napisz;D" :( 




Dzisiaj dostałam najcudowniejszy prezent na świecie ! Nie był on materialny ,ale był najlepszym pod słońcem prezentem. W skrócie : Siostra dała mi pospać. Nie chcę mi się pisać co i jak , bo pewnie niektórzy i tak nie zakumają jaki zdarzył się cud :D Jednak dla tych co uważają to za normalne dodam , że ma ona w zasadzie już 2 lata (w styczniu kończy) i byłam z nią sama zamknięta w pokoju , mama sobie wyszła - i ona za nią nie płakała ! Drugi cud :))

Cały czas mi się wydaję , że jest jakoś tak po 20 czy coś. A jest dopiero 17:25 ! ;o Dziwne.

Dobra kończę. Sprawdzę jeszcze program tv i schodzę na dół do gości :)

Hahaha. Szukałam coś na ten temat w necie i natrafiłam na to. Nawet nie wiedziałam , że tak trzeba :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz