piątek, 23 grudnia 2011

I prezenty gotowe ! :D

Hej ;)
Wpadłam tu teraz na chwilę , bo idę pomóc mojej mamie w przygotowaniach do jutrzejszej Wigilii.

Wyrobiłam się i mam już prezenty przed sobotą. zawsze to jest tak , że pakuję je przed kolacją Wigilijną. Dosłownie tego samego dnia. Tym razem mi się udało ^^ Wydałam jakieś 3/4 mniej niż w zeszłym roku ,ale to szczegół. Nie kupowałam baru i bratowej , bo oni powiedzieli , żeby nie kupowała bo oni nie kupują. Więc nie kupiłam . Wiem jak się człowiek czuje jak , mimo , że mówi , że nie chce , bo sam nie ma za co kupić osobie która daje ta osoba kupuje. Beznadzieja... Już byłam postawiona w takiej sytuacji w Mikołajki,ale to również szczegół.

Zostało mi sporo pieniędzy co oznacza ,że będzie więcej wpłacone na lokatę :D Już się nie mogę doczekać mojej 18-stki kiedy za te wszystkie oszczędności kupię sobie samochód :) Opłaca się zbierać :D Trudno , że teraz tracę - mam jeszcze czas na luksus ;p Dlatego uczę się , uczę żeby mieć jakąś pracę i robić imprezy u mnie w domu potem za tą kasę ;p No i wyjazdy za granicę , w ogóle podróż dookoła świata. Jej... ale ja bym tak chciała. Mam tylko nadzieję , że nie wyląduję na ulicy ;p Nie no... oszczędzę na jedzeniu i będę mieszkać z rodzicami ;D Uhu , uhu :D Jara mnie to moje dorosłe życie zbudowane na ciągłej imprezce ;p Obym tylko nie zrobiła się sztywna przez ten klasyk i nie zmieniła zdania , bo będzie słabo :D No i żebym nie musiała harować jak wół , bo chce mieć dużo kasy za łatwa robotę ;p hahahaha. Marzenia ;D Święta są , można pomarzyć , nie ? ;p


Niestety maszyna do szycia , którą kupił mi tata na święta , bo chciałam okazała się jakaś wadliwa i tata oddał. Trudno się mówi. Nie chcę od rodziców nic na święta. Nie to , że się focham czy coś ,ale jak nie ma maszyny no to kiepsko więc nie chcę nic. Nie chcę sobie zapełniać pustaki czymś innym. Tak bardzo chciałam maszyną  Miałam na dzisiaj tyle planów co do szycia ;(((((


3 komentarze:

  1. Nie będzie Ci przykro, że nie dostaniesz od rodziców prezentu?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie. A czemu ma być mi przykro ? Ważne , że są. Codziennie dają mi prezent - mam co jeść , gdzie spać i gdzie marudzić jak ja to mam źle ;p A;le nie ukrywam , że maszyny bym nie odmówiła :D

    OdpowiedzUsuń